SEX AND THE CITY RPG
-Sarah. - uściskała jej dłoń. Przeszła jej przez myśl palcówka w wykonaniu Cheryl przed podaniem dłoni, ale uznała że tylko ona jest na tyle zboczona. xDDDDD Tak, Sarah siebie znała dobrze. -Więc, czym się zajmujesz?
Offline
Użytkownik
-Jestem właścicielką baru.-Usiadła przy tym stole bo chyba Sarah siedziała tam, haha xD a jak nie to teraz siedza, o.
-What about you?-Tak troche ala arno, no i co.
Offline
-Pracowałam jako sekretarka, ale mnie zwolnili. Teraz szukam pracy. - wzruszyła ramionami. Zapomniała dodać że dorabia sobie na prezentach od bogaczy. xD
Offline
Użytkownik
Buchnęła dymem z papierosa i kiwnęła głową. No i tam podała kawe etc. etc.
Offline
Użytkownik
Roześmiała się.
-Zapisali ci to w CV?-Napiła się kawy i buchnęła dymem z papierosa. Spojrzała też na zegarek i już wiedziała. Zaraz wturlają się dziecioki ze szkoły.
Offline
Użytkownik
-Good for you.-Znów puściła jej oczko. I oczywiście drzwi wejściowe się otworzyły i mamiii, mamiii, krzyki, wrzaski, nieznośne dzieciory.
Offline
Użytkownik
Cheryl w trybie natychmiastowym wyrzuciła fajka za okno no i tak pomachała w powietrzu żeby dymu nie było. Dzieciory przyszły a Cheryl kazała im posprzątać cały burdel co zrobiły. I dzieciory poszły.
Offline
Użytkownik
-Cóż..-Podniosła jakąś różową ośmiornice z podłogi. Ta ośmiornica byla zabawką.
-Gdyby ojciec twoich dzieci w tajemnicy puknął pana ośmiornice zapewne też zmieniłabyś się w pozorną kobiete niezależną.-O. To takie luźne zaczęcie tematu.
Offline
Użytkownik
-Jestem tolerancyjna.-Wyrzuciła zabawke.
-Ale do momentu w którym odkrywasz, że twój facet lubi się zabawiać oralnie z zabawkami.-O. Ahaah. Ale go podsumowała.
Offline
-Kumam. - napiła się kawy. - Mój ostatni koleś lubił sprośności mówione w łóżku. Nie tyle by go bić, ale by go... bić słownie. - przerwróciła oczyma. xD
Offline