SEX AND THE CITY RPG
-Świetnie. - uśmiechnęła się szeroko i rozejrzała, jakby jednak przez przypadek Big się pojawił. - Co to za mieszkanie? - ona co prawda na większe nie ma kasy, ale fajnie zapytać. xD
Offline
Powiedzmy że już kończyli jeść i James rozglądał się za kelnerem.
- Shannon czy dasz się zaprosić jeszcze na lampkę wina? - a co tam zabierze ją do apartamentu xD
- Duże z pięknym widokiem na miasto, 3 pokoje, kuchnia, jadalnia... - i tam jeszcze wymieniła jakieś pierdoły - A co jesteś zainteresowana?
Offline
Carrie wyciągnęła papierosa, na co szybko jakiś kelner powiedział jej że tutaj nie można palić. Fuknęła jakieś przekleństwo pod nosem i spojrzała na Barb.-Nie, ale z dzisiejszą ilością rozwodów, takie mieszkanko. To jest kurwa coś. - napiła się, by jakoś zaakcentować swoje słowa.
Offline
Zjawił się kelner i mu zapłacił.
- W takim razie zapraszam do siebie.
- Coś to jest ten facet. - gapiła się na Jamesa - A ty jesteś uwiązana do kogoś czy tak jak ja wolny strzelec? - te jej wyrażąsy xDDDD
Offline
Wziął Shannon pod rękę i wyszli.
- Cholera wyszedł z jakąś dziunią! - walnęła ręką w stół - Czyli możesz sobie kogos upolować. - spojrzała na Carrie
Offline
Carrie spojrzała na nią, po czym wzruszyła ramionami. - W sumie sama nie wiem, ostatnio napotykam tak żałosne typki że nie warto udawać że kogoś kręcą. - oznajmiła całkiem poważne. A ten łysy, a ten brzydki, a ten lubi jak się na niego sika. NY dziadzieje.
Offline